Forum Forum Mieszkańców Rudnika nad Sanem Strona Główna Forum Mieszkańców Rudnika nad Sanem

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dawne Boże Narodzenie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mieszkańców Rudnika nad Sanem Strona Główna -> KOSZ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hubert44
Aktywny forumowicz
Aktywny forumowicz



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:42, 25 Gru 2006    Temat postu:

Nie ma się co smucić, Święta przecież. Jutro podziałam coś w galerii, może jakiś nowy temat?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Pon 12:23, 25 Gru 2006    Temat postu:

Witam! Miłego Dnia Narodzin Jezusa życzę! I pogody ducha!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Pon 13:09, 25 Gru 2006    Temat postu:

..."Pójdźmy wszyscy do stajenki...","Mizerna, cicha, stajenka licha...", "Ach, ubogi żłobie...", "Jezus malusieńki...", "Lulajże Jezuniu...", "W żłobie leży...".............uwielbiamy kolędy, śpiewamy "od serca", z przejęciem... Oczyma wyobraźni dziecka widziałam skleconą z desek szopę, w niej słomę, siano, żłóbek z nagim (!) Dzieciątkiem i przeżywałam mocno biedę Świętej Rodziny! Żal mi było Jezuska spłakanego, głodnego, biednego, bez podusi...Każdą kolędę rozpamiętywałam i przeżywałam wewnętrznie nie rozumiejąc tego, że byli z Nim pasterze, królowie, kłaniali się, oddawali cześć...,a nikt tak naprawdę Mu nie pomógł! "Nie było miejsca..."...no, przy tej kolędzie płakałam, to mało powiedziane. No bo jak nie płakać, skoro każde zwiedzątko ma swój domek, a "Król, Pan nad Pany nie ma miejsca, nikt Go nie chce! Naiwnie, ale z głęboką, dziecięcą wiarą buntowałam się przeciwko tym, którzy będąc przy narodzeniu Jezusa biernie cieszyli się, zamiast "coś zrobić", by miał swój dom, odzienie, ciepło...Przy 20 stopniowym mrozie moja wyobraźnia podsuwała mi przymarzające, gołe Dzieciątko, biedactwo...Nikomu z dorosłych do głowy nie przyszło, że dziecko tak dosłownie może wziąć do siebie słowa wyniesione z kościoła. Nikt nie robił wykładu na temat warunków klimatycznych panujących w ojczyźnie Jezusa...Wielka jest ufność i wiara dziecka! I ta nieograniczona wyobraźnia!...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Pon 20:22, 25 Gru 2006    Temat postu:

Przyjęłam dzisiaj kolędników (nie chcę powiedzieć, że jestem lepsza od innych, ale serce ściska się...,tak jakoś...). 10 wiejskich nastolatków, wszyscy wyżsi ode mnie, świetnie opanowane teksty, samodzielnie wykonane kolorowe stroje, Herod rozsiadł się pod choinką i rozkazywał swym żołnierzom, aż do wkroczenia Śmierci. Rewelacyjnie zagrana rola Żyda. Chłopcy przygotowywali się do kolędy w remizie strażackiej, liczyli na hojność mieszczuchów, a tu...Niespodzianka! Furtki i drzwi pozamykane na klucz, psy pilnujące schodów, zza drzwi krzykliwy głos"Nikogo nie ma w domu!". U mnie byli po 3 godz.kolędowania. Wiecie, ile domów przyjęło tych kolędników w ciągu tych trzech godzin? 7! (słownie: siedem!). Gdzie polska gościnność? Gdzie dbałość o dawne zwyczaje? O zachowanie tradycji? Czego nauczymy dzieci, każąc im krzyczeć "nikogo..."?Chłopcy jedli i pili, co gospodyni podała, przełamaliśmy się opłatkiem, Żyd wrzucił kolędę do wora (puściutkiego)i, pięknie dziękując, poszli kolędnicy do następnych zamkniętych wrót. Ech! gdzie te nasze odrodzone Miłością serca?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hubert44
Aktywny forumowicz
Aktywny forumowicz



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:46, 25 Gru 2006    Temat postu:

Rzeczywiście tak jest, tradycja zanika. A opowieść wigilijna piękna, mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Pon 20:49, 25 Gru 2006    Temat postu:

Dziękuję Dobry Człowieku za Dobre słowo!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Pon 20:50, 25 Gru 2006    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy (to do poprzedniego postu).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Pon 21:25, 25 Gru 2006    Temat postu:

Narodem zawładnęła mania świątecznych iluminacji! Wyjść na spacer w świąteczny wieczór to prawdziwa przyjemność. Każdy stroi dom, balkon, taras, drzewa, płoty! Niektóre ulice urzekają wręcz wspaniałym, świątecznym kiczem. Nowa moda, lepsze możliwości finansowe, to widać. Ale ta orgia barw i form jest piękna w swoim rodzaju. Czasami urzeka subtelnością, czasem śmieszy, to znów irytuje. Np.stajenka naturalnej wielkości w ogrodzie, obok dmuchany bałwan (zwiędnięty, powietrze trochę uszło), krasnale, wiklinowe zwierzaki... Cuda wianki! Ale ogólnie jest fajnie! A Wy jak myślicie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Pon 21:47, 25 Gru 2006    Temat postu:

...Świąteczny nastrój mioch dziecinnych wigilii zawsze poprawiało mi lepienie bałwana (z czego teraz ulepić?!). W domu rozgardiasz, ruch, ale też skupienie na pracy: wszystko musi się udać, z wszystkim trzeba zdążyć... Mama w południe wydaje polecenie: idź dziecinko ulepić świeżego bałwana! (teraz wiem, że chciała się pozbyć mnie spod nóg). A ja?! Do roboty! Całe podwórko sturlane śnieżnymi kulami, czasem do czarnej ziemi (wtedy zamiatałam śnieg na czarne plamy, chcąc poprawić wygląd podwórka), sankami dowoziłam duże kule pod dom, szukałam garnka na głowę bałwana, miotłę miałam pod ręką, marchewki nosiłam od paru dni w kieszeni, kilka węgielków na guziki i oczy...i gotowy! Bałwan jak malowanie! Pędziłam do domu pochwalić się! Mama wygląda przez okno, a tam pan bałwan lezy! Za mała byłam na tak dużą robotę! Wtedy Tato wkraczał do akcji i pomagał, bo wiedział, że zaraz się rozpłaczę z dziecięcej bezradności. Tyle pracy na marne! Ale od czego są dorośli? Staną, pomogą, córcia przestaje chlipać...Zawsze, gdy płakałam w wigilię, słyszałam: nie płacz, bo jaka wigilia, taki cały rok! Cóż, kiedy mnie najbardziej chciało płakać się w TEN dzień! Przecież miałam do tego swoje dziecięce powody!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aktxy
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:59, 25 Gru 2006    Temat postu:

Swiateczne dekoracje sa rzeczywiscie fest. Czasem zupelnie nie pasuja do powagi swiat, ale ludzka wyobraznia jest jak widac wielka! (nie tylko dziecinna, kwiatuszku). I wiesz co, pisz jeszcze, pisz.to naprawde mi sie podoba! i moim bliskim tez. wiec pisz!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Wto 14:42, 26 Gru 2006    Temat postu:

Wigilia "na wyjeździe" ma swoje dobre strony: w domu zostawiamy idealny porządek, a więc dom mamy "gotowy" na ewentualne wizyty świąteczne, gospodyni "teoretycznie" jest wypoczęta, bo nie stoi przy kuchni, goście zwolnieni są z obsługi uczestników wystawnej kolacji wigilijnej...(itd.itp.). Minusy, to trud podróży (pakowanie, droga), podarki, wkład własny w postaci kilku dań szczęśliwie dowiezionych w całości, lustracja rodziny...No i brak jedzenia "powigilijnego" na następne dni. Trzeba organizować je po powrocie, kiedy inne panie już odpoczywają. No i - wydawałoby się - bilans wychodzi na zero! Otóż, nie!...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Wto 15:33, 26 Gru 2006    Temat postu:

Otóż...w Sylwestra czeka mnie REWIZYTA! No i bilans nijak nie chce mi się zgodzić!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hubert44
Aktywny forumowicz
Aktywny forumowicz



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:46, 26 Gru 2006    Temat postu:

Ale wymienione minusy staną się plusami. Tylko jadło musi być nieco inne, przy karpiu i kapuście się nie obędzie, a i napoje inne niż z owocowego suszu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Wto 15:51, 26 Gru 2006    Temat postu:

Co do jadła i picia, to myślałam, że...ale Hubert wyprowadził mnie z błędu. Rzeczywiście, to będzie już tydzień po wigilii...nie wypada, niestety!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Wto 15:55, 26 Gru 2006    Temat postu:

Ale jajeczka faszerowane pieczarkami mogą być!? I koreczki dekoracyjnie rzucone na dużym półmisku (coby nie zabrakło) i wędlinka rozrzucona na stole, ogóreczki, grzybeczki...co tam jeszcze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Wto 15:58, 26 Gru 2006    Temat postu:

Spokojnie, kobietko, mówię do siebie, spoko! Jak im się nie spodoba, to...schowasz do lodówki i zamrażarki, a co tam! Przyda się jadło w późniejszym terminie, no nie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aktxy
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:53, 26 Gru 2006    Temat postu:

Z twoich postow wnosze,ze dasz sobie rade z ta nawalnica. To juz nie wizyta, a najazd! Opanuj nerwy i juz zaczynaj dzialac,inaczej nie zdazysz.menu juz czesciowo gotowe, nie zapomnij o napojach! A ty przeciez lubisz tradycje,no nie? Uwazam ze sylwester to glownie napoje! a w polsce pije sie co podadza, byle duzo. No to problem masz jakby z glowy. Wizyta w supermarkecie i do przodu! Trzymaj sie kobietko!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rudniczanin
Zaglądajacy
Zaglądajacy



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wto 18:00, 26 Gru 2006    Temat postu:

Zapowiedziana rewizyta nie zapowiada się wesoło. Tyle gosci! Rzeczywiscie trzeba wiadro napoju z suszu! A stół! Nie chce mysleć! Coć trzeba wymyslic, zeby wnet wyjechali, czyli dac malo picia, jedzenia, zglodnieja, to i pojada.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Czw 21:14, 28 Gru 2006    Temat postu:

Odbyłam długi spacer, by wieczorową porą podziwiać świąteczne iluminacje. Wiele domów pozostaje ciemnych, smutnych, bez jednego światełka w oknie. Ale też wiele cieszy oko wesołymi dekoracjami świątecznymi, a niektóre wręcz biją radośnie w oczy bogactwem światła, kolorów, a nawet rodzajem użytych elementów dekoracji. Najśmieszniej wyglądają duże, kolorowe, dmuchane bałwany stojące na zielonej trawie lub wesoło okupujące balkony piętrowych willi. Nie ma śniegu, ale bałwany mamy! A że niektóre trochę zwiotczałe, czasem nawet zupełnie zwisające, kto tam na to zwraca uwagę... Ogólnie można odnieść wrażenie, że w naszym kraju biedy nie ma (albo ludzie działają wg powiedzenia: zastaw się...). Same iluminacje są miłe dla oka... Światło, to znak życia, radości, cieszmy więc oczy widokiem domowej choinki, rzućmy okiem z dumą na gminną ślicznie "podkasaną", pochwalmy dekoracje sąsiadów...cieszmy się jeszcze "w ten świąteczny czas"...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kwiatuszek
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: papapa

PostWysłany: Czw 22:58, 28 Gru 2006    Temat postu:

...Dawne Boże Narodzenie! Tylko domowe choinki udekorowane były kolorowymi światełkami. Ale na dworze było znacznie jaśniej niż teraz, bo dookoła leżał śnieg...a dzisiaj mamy tylko leżące bałwany (też ładnie!). Nawet najbardziej siarczysty mróz miał swój urok. Narzekało się na zimno, ale jakiż piękny był widok okazałych rumieńców na twarzach ludzi wchodzących do domu, jakie piękne były siwe wąsy męzczyzn, bielutkie brwi, a jak ciekawie wyglądały dzieci wracające z górki, z fantazyjnie zamarzniętym katarem pod nosem! Białe Boże Narodzenie! Było takie... Zmienia się klimat, ociepla się. Czy nasze serca także stają się cieplejsze po OSTATNICH DNIACH? Dniach kolorowego Bożego Narodzenia 2006 roku...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Mieszkańców Rudnika nad Sanem Strona Główna -> KOSZ Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin